Aniołów stworzył Pan Bóg. Jedni stanęli po Jego stronie, jako Boży Pomocnicy, ale inni stali się Jego Przeciwnikami. Choć ci Przeciwnicy zostali pokonani i strąceni z nieba, to na ziemi stali się Kusicielami ludzi. Pan Jezus stał się człowiekiem – tak jak my ochrzczonym i tak jak my kuszonym. I to tam, gdzie jest najtrudniej, najgoręcej i najbardziej samotnie – na pustyni. Kusiciel namawiał go do magicznego zamieniania kamieni w chleb… Do skakania z wysokości z pomocą Aniołów… Do kłaniania się Kusicielowi w zamian za jego wirtualne królestwa… Pan Jezus nie nadstawiał uszu na pokusy, tylko zdecydowanie rzekł: „Idź precz, szatanie! Nie wystawiaj Pana swego na próbę!”. I wtedy stanęli przy Nim Boży Aniołowie ze swą mocą – jak na wezwanie.
Aniele Wsparcia w pokusie,
Ty dodaj mi siły ducha,
gdy Złemu nadstawiam ucha
i grzesznych podszeptów słucham.
Szepnij, bym Tobie zaufał –
ochraniaj mnie od złego
i strzeż jak dziecka Bożego.
Amen.
A ty co robisz, gdy do duszy i do uszu pukają pokusa i Kusiciel? Nie zapominaj, że najlepszym ratunkiem jest modlitwa, a ratownikiem twój Anioł!
Zajrzyj do Pisma Świętego: Mt 4, 1-13