Nikt nie wie, jak bardzo pierwsi ludzie byli szczęśliwi z Panem Bogiem. Mówimy, że byli w raju albo w niebie. Niebo zostało jednak dla nich zamknięte przez ich nieposłuszeństwa Bogu. Pan Bóg jednak obiecał, że przyśle na ziemię swojego Syna i On swoim krzyżem otworzy niebo dla tych, którzy za Nim tęsknią.
Minęły tysiące lat i Pan Bóg spełnił swoją obietnicę. Jak? Na matkę swojego Syna wybrał dziewczynę, Maryję. Pewnego dnia zjawił się u niej Posłaniec Boży – potężny Archanioł Gabriel. Jaśniał wielkim światłem i Bożą mocą. Maryja przelękła się, ale Archanioł powitał Ją, uspokoił i powiedział, że to Ona urodzi Bożego Syna i nada Mu imię Jezus. Zadrżała Maryja. Sercem odgadła, że to w Niej ma się spełnić Boża Obietnica. Skłoniła głowę przed Archaniołem i odpowiedziała: – Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa! Uradował się Archanioł Gabriel na to „tak” Maryi i powrócił do Nieba.
Aniele Spełnienia Obietnicy Bożej,
ufam, że Ty mi pomóc możesz
wtedy, gdy komuś coś obiecuję
i zapominam, że tego się dotrzymuje…
Ty stań na straży przy słowie moim,
tak jak przy Bożym Słowie stoisz.
Amen.
Powiedz, dlaczego Panu Bogu możemy ufać bez granic?
A dlaczego tobie ktoś ufa lub nie? Pomyśl, czy nie rzucasz swoich słów, obietnic na wiatr?
Zajrzyj do Pisma Świętego: Łk 1, 26-38
© 2024 Miesięcznik Anioł Stróż