Każdy ma swojego Anioła Stróża, każde dziecko i dorosły także. Taki Anioł przez całe życie jest blisko – tuż obok. To Pan Bóg tak „wymyślił”, żeby człowiek miał swojego Pomocnika, kogoś takiego, kto się nim cały czas opiekuje, prowadzi go i przestrzega. Nieraz, gdy komuś coś lub ktoś zagraża, Pan Bóg wysyła specjalnego Bożego Posłańca z przestrogą. Kiedy w Betlejem urodził się mały Jezus, dowiedział się o tym król Herod i rozkazał swoim żołnierzom Go zgładzić. Wtedy Józefowi ukazał się we śnie Boży Anioł i powiedział: „Uciekajcie do Egiptu”. Józef od razu posłuchał Anioła. Nie marudził, nie zadawał pytań, nie ociągał się. Posadził Maryję z Jezusem na osiołku i natychmiast ruszył w daleką drogę. Dzięki tej anielskiej przestrodze i posłuszeństwu Józefa Świętej Rodzinie udało się schronić przed złym królem w Egipcie.
Aniele przestrogi Bożej,
Ty mnie ostrzec możesz,
gdy coś mi gdzieś zagraża,
gdy głupio się narażam,
gdy słuchać zapominam,
to Ty mi przypominaj –
szeptem, znakiem, gestem –
że Bożym dzieckiem jestem!
Pomyśl, przez kogo – tu i teraz – szepcze, mówi, woła, daje Ci znaki Anioł Przestrogi? I przed czym Cię z troską ostrzega?
(…) oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu (…)”. Mt 2, 13
© 2024 Miesięcznik Anioł Stróż