To Ty chyba otwierasz mi oczy zaspane i sny zdmuchujesz jak bańki mydlane… Stajesz przy mnie jak zawsze czujny i gotowy dać mi dobre pomysły na ten dzień mój nowy. Zaczynam go więc „W Imię Boże!”, ufając, że i dziś mi dopomożesz…
Podpowiesz, poprowadzisz ręką Twą kochaną, by nie zmarnować dnia danego mi rano.